Jak nie, jak tak....
- Szczegóły
- Odsłony: 742
Pod koniec grudnia - trochę nieoczekiwanie dla odwiedzających - postanowiłem "wygasić" stronę. Nie tylko dlatego, że nie jest "trendy" ;)
Istotnych przyczyn było kilka:
- wątpliwość, czy archiwalne (by nie powiedzieć archaiczne) rozwiązania techniczne nadal kogoś interesowały,
- zdarzające się problemy techniczne, a przede wszystkim
- ustawiczny brak czasu, itd.
Spowodowały, że w ostatnich dniach grudnia 2018 roku "wajcha poszła w dół. I światło zgasło!".
Zwrotnie zacząłem otrzymywać informacje, że coś się chyba zepsuło, bo... strona nie działa. :o Cierpliwie wyjaśniałem co się stało. :/
Nie ukrywam, że sam odzew sprawił mi przyjemność. Nie był jednak celem samym w sobie. Przy okazji przypomniało mi się zasłyszane (bodajże w Burzeninie) powiedzenie: "bez sensu jest chowanie pomysłów do szuflady".
Potem pojawiły się prośby o przekazanie materiałów dotyczących tego czy innego projektu. Ostatnio również cyklu artykułów. Okazało się, że ten mój - wydaje się nierozważny - ruch skomplikował co najmniej kilku osobom ich plany.
Pozostało już tylko odpowiedzieć na pytanie: włączyć czy nie ? Jedno z ulubionych powiedzeń mego Wnuczka brzmi: "Dziadek, jak nie, jak tak..." Cóż było robić... :D
Zatem: proszę bardzo, zapraszam do korzystania! I dziękuję Wszystkim za okazane zainteresowanie.